piątek, 23 lutego 2018

Wszystko jest jakieś

Każdy dzień zaczyna się tak samo. Zazwyczaj - od budzika, otwarcia oczu, potem wstawić wodę na kawę, umyć się i ubrać... Kto pamięta, że pierwszą chwilę dnia trzeba poświęcić Bogu? Gdyby nie On, nas by nie było i dnia by nie było.
Potem mniej lub bardziej szybka kawa, może jakieś śniadanie - i do pracy. Do szkoły. Na miasto. Do samochodu. W podróż.
Wszystko jest jakieś. I wszystko jest po coś. Prawda stara jak świat.
Jakieś jest to nasze życie. I jakoś sobie radzimy. Lepiej lub gorzej. Potrafimy więcej albo mniej, ale jakoś to leci. I jakoś to będzie...
Byle do przodu. Byle jakoś było. I czasem jest byle jak...
Kto pamięta, że ma serce, którym trzeba coraz bardziej kochać, które jest zdolne do wielkich rzeczy, które ma słuchać, ma czuć, ma być żywe?

Życie - ma być z charakterem.













Serce nie ma być jakieś. Ono ma być dobre i mądre. Nie ma być tylko narządem podtrzymującym życie. 

Nie mamy żyć byle jak. Mamy żyć mądrze, i dobrze, i naprawdę - a nie na niby.
Słodkiego, miłego...?
Nie! Dobrego, mądrego, prawdziwego. Takiego życia nam życzę. Nam - bo sobie też.
Takiego, które jest po coś. I - które gdzieś NAPRAWDĘ prowadzi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Życie nie stoi w miejscu...

  Płomień maleńkiej świecy rozpalał się coraz bardziej. Z początku nieśmiało, a potem coraz odważniej wspinał się po jedwabnym sznureczku, o...