środa, 13 marca 2019

Wytrzymać


A co zrobić, jak ktoś łamie dane słowo i obietnicę, i nic sobie nie robi z zamieszania, jakie swoją niefrasobliwością spowodował?
Co można, kiedy nagle się okazuje, że wszystko było już ułożone, umówione, pewne i oswojone, a potem w mgnieniu oka staje się obce, nieswoje, niepewne i niemożliwe, i nieosiągalne?


Co wtedy wolno? Co wypada? Co będzie na miejscu?
Tamten plan nie miał słabych stron. Był mocny, konkretny, mądry i solidny. Wszystko musiało się udać. Każdy był odpowiedzialny za jakiś mały urywek, które zebrane w jedno tworzyły nierozerwalną całość. To nie mogło się nie udać.


A jednak.
Jeden człowiek. Jeden mały element. Jedno małe zawahanie. Jedna chwila.
I już.
Złościć się? Płakać i krzyczeć? Tupać ze złości?

Wszystko na nic.
Zacisnąć zęby.
Wytrzymać.
Zacisnąć kciuki. Na różańcu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Życie nie stoi w miejscu...

  Płomień maleńkiej świecy rozpalał się coraz bardziej. Z początku nieśmiało, a potem coraz odważniej wspinał się po jedwabnym sznureczku, o...